KSIĄŻKI STUDENTÓW

- powrót

Marta Chodykin-Wnęczak

 

Martyna Chodykin - Wnęczak

Propozycja napisania książki o losach pszczyńskich Sybiraków pojawiła się w moim życiu w dość niespodziewanym czasie. Od kilku lat pracuję w Starostwie Powiatowym w Pszczynie, które każdego roku wydaje publikacje z serii Biblioteczka Ziemi Pszczyńskiej.

 

Pewnego dnia, wraz z koleżankami z biura zastanawiałyśmy się nad wydaniem kolejnej książki, która opowiadałaby o ważnych dla naszego regionu ludziach i miejscach.  Jedna z nas rzuciła hasło: “Może o Sybirakach”. Pomysł ten nie zrodził się z nikąd, wszak nasz wydział od wielu lat współpracował z Kołem Sybiraków, choćby przy organizacji wydarzeń patriotycznych. Chwilę później w naszym gronie pojawiło się jednak pytanie: “No dobrze, ale kto mógłby o tym napisać?”. Wtedy jakby odruchowo, może bez większego zastanowienia, odpowiedziałam, że chętnie zajmę się tym tematem. Miałam ku temu ważny dla mnie powód: w latach 40 ubiegłego wieku mój dziadek wraz z rodziną został zesłany na Syberię. Historia moich przodków silnie rezonowała w rodzinie i we mnie samej -  przyznam, że już podczas studiowania w Laboratorium Reportażu miałam potrzebę opisania ich losów.

Po tej spontanicznej decyzji o napisaniu książki, z resztą pierwszej w moim życiu, zaczęłam szukać koncepcji. Wzięłam do ręki kartkę papieru i szkicowałam chaotyczne pomysły, które pojawiały się w mojej głowie. Wiedziałam, że największym wyzwaniem będzie nie tyle dotarcie do Sybiraków, których coraz mniejsze grono zamieszkuje teren Powiatu Pszczyńskiego, ale przede wszystkim nakłonienie ich do opowiedzenia swoich historii. Nieocenione wsparcie okazała mi w tej sprawie przewodnicząca pszczyńskiego Koła Sybiraków - Stanisława Pistelok, która nie tylko jako pierwsza opowiedziała mi swoje wspomnienia, ale również pomogła skontaktować się z kolejnymi, właściwymi osobami.

Spotkania z Sybirakami oraz z ich bliskimi okazały się dla mnie pełnymi wzruszeń lekcjami nie tylko historii, ale także wytrwałości i pokory. Każde z nich było zupełnie inne i wymagało ode mnie wcielenia się w rolę nie tylko dobrego słuchacza i dociekliwego reportażysty, lecz także jak zwykłam mawiać “przyszywanej wnuczki”, z którą warto podzielić się swoim życiem. Niemal przy każdej rozmowie słyszałam pytanie: “Ale po co nam to jeszcze opowiadać?”I za każdym razem z moich ust padała ta sama odpowiedź: “Dla kolejnych pokoleń, żeby pamiętali".

W pracy nad książką nie brakowało większych i mniejszych trudności. Jedną z nich była coraz bardziej krucha pamięć samych Sybiraków, szczególnie w kwestii kolejności zdarzeń oraz nazewnictwa. Sporym wyzwaniem było również odnalezienie na mapach miejsc, o których opowiadali bohaterowie książki. Problematyczny okazał się także język rosyjski, który pojawiał się w naszych rozmowach, a który niestety jest mi całkiem obcy. Tutaj przyszła jednak z pomocą korektorka tekstu, która jednocześnie jest nauczycielem języka Puszkina.

Na podstawie spotkań, przekazanych zapisków, pamiętników i zdjęć  spisałam 12 historii Zesłańców Sybiru, z których ostatnią poświęciłam losom moich przodków.

Postawiłam sobie za cel, aby historie te opowiedzieć w sposób jak najbardziej zrozumiały dla młodego pokolenia. Nie chciałam również, aby była to tylko książka o traumatycznych przeżyciach, dlatego ważnym wyzwaniem dla mnie było znalezienie dobra w każdej opowieści. Pierwszym, które bez wahania przyszło mi na myśl był fakt, że moi bohaterowie wrócili z zesłania i znaleźli swoje domy, choć czasem z ich poprzednich nie pozostały nawet kamienie.

W trakcie pracy nad książką zrodził się kolejny pomysł, aby do dwunastu historii dołączyć scenariusze lekcji dla uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Scenariusze te, na podstawie moich tekstów przygotowała nauczycielka historii Elżbieta Jasińska. Książki trafiły do bibliotek i  powiatowych placówek - mam nadzieję, że zarówno nauczyciele, jak i uczniowie korzystają z nich podczas swojej pracy.

Od początku pisania “Stukotu Kół” wiedziałam również, że nie chcę skupiać się tylko na historiach z poprzedniego stulecia. Postanowiłam więc zajrzeć do kronik Sybiraków z ostatniego dwudziestolecia i opisać wydarzenia oraz miejsca ważne dla społeczności Sybiraków w powiecie pszczyńskim.

Praca nad książką “Stukot kół. 12 historii Zesłańców Sybiru” trwała niemal dwa lata. Publikację, jak pisałam na wstępie wydało końcem 2020 roku Starostwo Powiatowe w Pszczynie jako 16. pozycję z serii “Biblioteczka Ziemi Pszczyńskiej.

 

 

 

"Stukot kół. 12 historii Zesłańców Sybiru"

 

Martyna Chodykin - Wnęczak

Wydawnictwo: Starostwo Powiatowe w Pszczynie, 2020

 

 

© Laboratorium Reportażu 2024